Co zrobić, gdy znajdziemy się wśród ludzi, którzy chcą, abyśmy byli mali i zależni?

Odpowiedź Lamy Ole:

Jeżeli inni chcą, żebyś był mały i zależny, rozwijaj moc. Zadbaj o mięśnie, naucz się sztuk walki lub uwiedź tych ludzi. Skonfrontuj ich z faktem, że nie jesteś już taki mały, nawet jeżeli im się to nie spodoba, ponieważ większość ludzi ma ustalone wyobrażenia o tym, jacy powinni być inni. Bądź wytrwały, nie reaguj na to i żyj tak, jak chcesz. W ten sposób relacja może z czasem wyrównać się do równego poziomu i będziesz mógł dzielić się swoimi pomysłami. Nie daj się uwięzić. Jeżeli nic się nie zmieni, po prostu rób swoje.

Jak mogę wzmocnić pewność siebie?

Odpowiedź Lamy Ole:

Ważne jest wkładanie energii w rozwiązywanie problemów, a nie tylko w myślenie o nich. Dotyczy to również chorób – choroba nie minie szybciej, gdy będziesz ciągle o niej myślał.

Gdy sytuacja staje się trudna lub zachorujesz, dobrze jest skupić całą energię na celu – to znaczy na rozwiązaniu problemu, czy powrocie do zdrowia. Twój umysł nie powinien rozwodzić się nad problemami. Wtedy przejdziesz przez daną sytuację w najlepszy sposób, a karma się rozpuści.

Po prostu głupio jest nie walczyć z czymś, z czym trzeba walczyć! Jeżeli jednak karma nadal się nie rozpuszcza, obserwuj, co się tam pojawia. Tak naprawdę, już w chwili pojawienia się depresji, choroby lub innych trudności, pierwotna przyczyna znika. Wtedy jest tylko kwestią czasu, kiedy zostanie usunięta negatywna karma – a razem z nią skutki. I tu należy zrobić wszystko co możliwe z ciałem, mową i umysłem. Niebuddyści starają się unikać trudności, gdy tylko mogą i zamiast tego chcą nieustannie doświadczać czegoś pięknego. Dlatego ich życie to pasmo wzlotów i upadków.

Wszystkie “jazdy”, których doświadczasz, są jak obrazy w lustrze. Za wszystkim, co się dzieje – za każdym grymasem, za każdym diabłem – kryje się przejrzyste lustro, które się nie zmienia. To jest twoja natura Buddy! Dlatego podczas pokonywania trudności na drodze staraj się działać tak normalnie i sensownie, jak to tylko możliwe. Wtedy każde twoje działanie będzie miało długotrwałe rezultaty i wielką moc. Pracuj z takim nastawieniem: „Jestem Buddą, który po prostu jeszcze tego nie rozpoznał”.

Czuję silne zwątpienie w siebie; czy mógłbyś dać mi na to jakąś radę?

Odpowiedź Lamy Ole:

Przyczyna samozwątpienia zakorzeniona jest w błędnych poglądach, czyli w naszym sposobie myślenia. Oznacza, że robimy wszystko na odwrót. Powinniśmy zdystansować się do podejścia “albo-albo” i podnieść to, co jest uwarunkowane, na poziom absolutny.

Trzeba zrozumieć, że najwyższa radość jest najwyższą prawdą i że każdy ma pożytek z całego dobra, które wydarza się wszędzie. Spróbujcie nie czuć się oddzieleni od całości i zawsze życzcie wszystkim istotom szczęścia. Jeżeli wy będziecie się starać, to inni też będą. Jeśli będziecie się dobrze czuć, to będziecie też mogli zrobić więcej dla nich.

Jeśli samozwątpienie jest intelektualne, najlepiej jest użyć mantry. Mantry są jak ochronna warstwa oleju, po której przeszkadzające emocje ślizgają się w tę i z powrotem, aż w końcu odpadają. Mantry chronią umysł przed jego własnymi neurozami i w ten sposób głębokie doświadczenia i radość mogą się pojawiać. Spójrzcie na siebie: macie twarz, dwie ręce, dwie nogi i chcielibyście być szczęśliwi, jak każdy. To jest całkowicie otwarta gra. Spróbujcie robić wszystko, co tylko potraficie, żeby być szczęśliwymi, a wówczas to, co dziś wydaje się być poza waszym zasięgiem, może już jutro stanie się możliwe.   

Jeśli ktoś uważa, że ma problemy, powinien przez tydzień codziennie czytać międzynarodowe gazety i porównać swoją sytuację z sytuacją wielu innych ludzi na świecie – na przykład z tym, co ma miejsce codziennie w Afryce. Widzi się wtedy własne trudności z innej perspektywy i przestają być takie dramatyczne.