Kiedy rodzice się rozstają, z którym z nich powinny zostać dzieci?

Odpowiedź Lamy Ole:

W ludzkim ciele odradzasz się jako kobieta, jeżeli masz silniejszy związek z ojcem, a jako mężczyzna, gdy masz silniejszy związek z matką. To znaczy, że dziewczynki czują mocniejsze przyciąganie do ojca, a chłopcy do matki. Na przestrzeni życia może się to zmieniać z powodu innego rodzaju karmy. Uważam, że najprostsze rozwiązanie jest takie, żeby dzieci zamieszkały z tym rodzicem, który znalazł nowego partnera mającego dobry związek z tymi dziećmi. Szczególnie sprawdza się to, gdy jedno z rodziców nie ma nowego partnera. Rodzina jest z całą pewnością lepsza niż samotny rodzic, chyba że związek z tym rodzicem jest wyjątkowo silny.

W większości przypadków polecam stworzenie poszerzonej rodziny, na przykład tak, jak to robią Nepalczycy. W ich kulturze poprzedni partnerzy i ich nowi partnerzy tworzą dwie rodziny w jednej, gdzie dzieci mogą utrzymać dobry związek z obojgiem rodziców. W tej sytuacji ważne jest, żeby poprzedni partnerzy nie czuli gniewu do siebie, z powodu porzucenia. Obie strony powinny być zadowolone, kiedy się rozstają. 

Czy medytacja pomaga także w oczyszczeniu wrogich związków z ludźmi z przeszłości?

Odpowiedź Lamy Ole:

Tak, na przykład w długiej medytacji Schronienia wyobrażamy sobie naszych wrogów obok nas. Dołączają do nas i dostają błogosławieństwo praktyki. I to naprawdę działa. Pamiętam jak wraz z Hannah pojechaliśmy do Nepalu na przełomie 1969 i 1970 roku. Miałem wtedy na sumieniu wiele bójek na pięści. Nikogo poważnie nie zraniłem, lecz było kilka osób, które chciały rewanżu.

Gdy podczas kilkuletniego pobytu poza Danią uczyliśmy się medytować i robiliśmy praktyki podstawowe, wyobrażałem ich sobie obok mnie w czasie medytacji. Kiedy potem wróciliśmy z Hannah do domu, czekali na nas na lotnisku i powitali jak starych przyjaciół. W pewnym momencie całe pole mocy się zmieniło – medytowanie na Buddów ma ogromną moc. 

Działa to tak: hak nie zaczepi się o piłkę, może jedynie schwytać pierścień. Jeśli brakuje otwartości ze strony drugiej osoby, to nic się nie dzieje. Lecz gdy istnieje pierścień, jeśli osoba z którą mamy trudności jest na nas otwarta, to wtedy coś dobrego może się między nami wydarzyć i nasz związek z tym człowiekiem się poprawi. 

Dlaczego nieoświecony umysł zawsze znów szuka ciała?

Odpowiedź Lamy Ole:

To nasze słowa, myśli i działania z poprzednich żywotów – cała nasza karma – sprawiają, że rzeczy wyłaniają się z przestrzeni. To na skutek związków karmicznych znajdujemy rodziców, którzy się kochają – łączymy się z zapłodnionym jajeczkiem i rodzimy się. Rozpoczynamy nowe życie, gdyż pojawiły się ku temu warunki – ogólnie, ponieważ nie byliśmy w stanie zobaczyć swojego umysłu jako przejrzystego światła. To dlatego nadal utożsamiamy się z ciałem.

Jeśli myślimy, że jesteśmy ciałem, to sami siebie oszukujemy. W rzeczywistości tylko posiadamy ciało – możemy dzięki niemu aktywnie działać, ale naszą prawdziwą naturą jest przejrzyste światło. Dopóki tego nie rozpoznamy, będziemy wierzyć, że jesteśmy ciałem i z tego powodu doświadczać straty, starości, choroby, śmierci i wszystkich innych życiowych trudności. Budda w oparciu o własne doświadczenie naucza, że tak naprawdę jesteśmy przejrzystym światłem. To jest cel. Ciało jest tylko narzędziem, dzięki któremu możemy przynosić pożytek innym. Najlepiej jest podążać tą ścieżką bez wzlotów, upadków, obaw i oczekiwań – po prostu dlatego, że jest to właściwe.

Czy to prawda, że oświecona osoba wciąż jednak odradza się w ludzkim ciele?

Odpowiedź Lamy Ole:

Oświecone istoty odradzają się tylko wtedy, gdy chcą. Mają wolny wybór. Bodhisattwa Kochające Oczy wielokrotnie odradzał się wśród ptaków, ponieważ najwyraźniej potrafią nauczyć się pewnych rzeczy. A przestrzeń jest prawdą. Gdziekolwiek pojawi się w nas otwartość na prawdę, przejawi się ona w taki sposób, żebyśmy mogli nawiązać z nią kontakt, uczyć się i rozwijać.

Czy prawdziwe jest stwierdzenie, że do ludzkiego odrodzenia konieczne jest pożądanie?

I jeśli nie przekształcimy naszego uczucia pożądania, to znów odrodzimy się jako ludzie?

Odpowiedź Lamy Ole: 

Jest to ogólnie prawdziwe, o ile nie zrobiliśmy czegoś naprawdę szkodliwego. Jeśli będziemy wykonywać wiele negatywnych działań i będziemy bardzo skąpi, to prawdopodobnie odrodzimy się w Afryce, Ameryce Południowej czy innym ubogim miejscu. 

Podobnie, jeśli byliśmy wprawdzie zachłanni, ale zarazem szczodrzy, to być może odrodzimy się w Ameryce Północnej bądź w Europie. Lecz obszar miejsc dobrych do odrodzenia maleje, a złych rośnie.

Dobrze jest nauczyć się metod rozwoju. Piękne w buddyjskiej praktyce jest to, że nie musimy zmieniać czy niszczyć naszych pragnień ani przedmiotów przywiązania. Trzeba się tylko nauczyć przekształcania całej energii tego naszego pożądania. Obecnie jest skoncentrowana na pociągających partnerach, pieniądzach czy wakacjach. Zamiast tego powinniśmy więc ukierunkować ją na wyzwolenie i oświecenie. Pożądanie jest siłą bardzo pozytywną, jeżeli umiemy przekształcać lgnięcie i ograniczające przywiązanie w wyzwalające i oświecone pożądanie. Nie trzeba usypiać tygrysa, tylko  nauczyć się go dosiadać. Innymi słowy, używamy wrodzonej mocy przeszkadzających emocji, nawet jeżeli nie jest to łatwe.

W niektórych przypadkach pomocne jest rozluźnienie i unikanie po prostu trudnych sytuacji, w których zazwyczaj tracimy kontrolę. Mądrze jest doświadczać wszystkiego jako podobnego do snu. Myślimy: “Tej emocji nie było pięć minut temu, a za kolejnych pięć znów zniknie. Jeżeli teraz się w nią zaangażuję, będę miał problem”. Lecz najważniejsze jest wykorzystanie tej mocy przez skierowanie jej w inną stronę. Dokładnie tak działa dobry wojownik: używa siły swego przeciwnika do pokonania go.

Czy możliwe jest, że chociaż złościmy się na kogoś z jakiegoś powodu, to prawdziwa przyczyna pochodzi z poprzedniego życia?

Odpowiedź Lamy Ole:

Tak, całkiem możliwe, że w poprzednim życiu ktoś porwał waszego partnera lub was zabił. Taka mogłaby być wasza karma.

To między innymi właśnie dlatego tak trudno jest zaprzestać prowadzenia wojen. Wiele istot zabija się nawzajem, a później spotykają się w następnym życiu w różnych krajach tylko po to, żeby znów się zabijać i tak dalej. Jedynym antidotum jest to, żeby ludzie w danym obszarze stali się wyjątkowo pozytywnie nastawieni – wtedy ci o złej karmie nie odrodziliby się już w tym samym kraju.