Chociaż często wydaje mi się, że coś naprawdę zrozumiałem, rzadko udaje mi się przełożyć to na praktykę. Czy masz na to jakąś radę?

Odpowiedź Lamy Ole:

Jeśli w każdej sytuacji dajesz z siebie to, co najlepsze, nie możesz się pomylić. Na przykład, gdy odkryjesz, że lepiej wbiegasz po schodach, kiedy nie palisz, po prostu mówisz sobie: „Od teraz nie palę!”. Jeżeli kilka dni później odwiedza cię przyjaciel z papierosem, którego zapach jest tak dobry, że się zaciągasz, ponownie mówisz sobie: „Właściwie to ja nie palę. W niczym mi to nie służy”. W taki sposób krok po kroku odwracasz się od nawyku.

Jeśli rzeczy łatwo wyprowadzają cię z równowagi, pomyśl sobie w takiej chwili: „Za każdym razem, kiedy się denerwuje, pakuję się w kłopoty. Nie chcę tego.” A jeśli ktoś szybko cię nuży, pomyśl: „Na szczęście muszę z nim spędzić tylko 10 minut, a on musi siebie znosić codziennie przez całą dobę. Biedak!”.