Odpowiedź Lamy Ole:
Wiesz, co mówił o tym Budda? Jeśli chcesz kogoś zabić, pomyśl, że w zasadzie zabijasz trupa. Ta osoba i tak by umarła, być może już jest poważnie chora. To niewarte wysiłku i nie ma żadnego sensu.
A co ja o tym myślę? Uważam, że najlepiej jest wybaczać ludziom. Wówczas nie spotkamy się z nimi w następnym życiu, bo nasz związek z nimi zniknie. Natomiast jeśli kogoś nienawidzimy, spotkamy się z nim w kolejnym życiu i sprawi nam tyle samo kłopotów. Zawsze myślę tak: „Wybaczaj szybko, życz trudnym ludziom wszystkiego najlepszego i ciesz się, że wasz związek przestaje istnieć”. To moja rada. Jeżeli jednak nawet trudni ludzie przychodzą do ciebie po pomoc, stajesz się za nich odpowiedzialny.
Jeśli się rozstajemy, róbmy to bez dramatów. Kiedy ludzie rozchodzą się jako wrogowie, to wszystko czego razem doświadczyli ulega jakby zamrożeniu. Tracą dostęp do wspólnych pozytywnych doświadczeń. W każdym nowym związku będą przechodzić przez te same kłopoty, tragedie i niepowodzenia. Jeżeli jednak rozchodzimy się jako przyjaciele i życzymy sobie wszystkiego najlepszego, mamy wolne ręce. Możemy robić, co chcemy.