Czy zawsze można zakładać, że bardziej radosna droga oznacza właściwy kierunek?

Odpowiedź Lamy Ole:

Zasadniczo poziomy najwyższego funkcjonowania, najwyższej radości i najwyższej prawdy są tożsame. Doświadczanie większego szczęścia, postrzeganie rzeczy bardziej przejrzyście takimi, jakie są, oraz lepsze funkcjonowanie fizyczne i mentalne są ze sobą splecione. Na przykład, jeśli używamy właściwych narzędzi w ciekawym otoczeniu, jesteśmy bliżej naszej doskonałej natury niż wtedy, kiedy używamy niewłaściwych narzędzi i powstaje nieudany produkt. 

Musimy jedynie uważać, by nie przywiązywać się do szczęścia, ale przekazywać dobre uczucia innym. Trzeba rozumieć, że uwarunkowane radości są nietrwałe.

Powinniśmy zawsze doświadczać radości bez zewnętrznej przyczyny. Bądźmy świadomi tego, że radość przynależy do naszego umysłu i starajmy się pozwalać, by stawała się niezależna od przyczyny najszybciej jak to możliwe. Zrozummy, że radość to chwila, która nie została stworzona – bez myśli, koncepcji, bez żadnych przeszkód. Pojawia się w momencie, kiedy jesteśmy otwarci. Staraj się osiągnąć ten stan bez żadnego zewnętrznego wpływu. Przychodzi to dzięki medytacji; to wtedy uczymy się, że umysł może sam z siebie w samym sobie odnaleźć absolutnie wszystko.