Czy możesz powiedzieć coś o małżeństwie i rodzicielstwie we współczesnym świecie?

Odpowiedź Lamy Ole:

Podobnie jak w innych obszarach życia, w małżeństwie partnerzy chcą osiągnąć szczęście i uniknąć cierpienia. Pod tym względem małżeństwo nie różni się niczym innym od związku mężczyzny i kobiety – z aktem ślubu czy bez niego. Oboje partnerzy mogą zawsze robić, co chcą. Ale zmienia się to, gdy rodzą się dzieci, ponieważ są one zależne od rodziców. Gdy w grę wchodzą dzieci, para powinna starać się pozostać razem, nawet jeśli czasami trudno jest znaleźć wspólny język. W takim przypadku byłoby lepiej, aby dzieci spędzały czasem więcej czasu z matką, a czasem więcej z ojcem, jak wolą.

Najważniejsze jest nasze podejście: powinniśmy wspierać wzrost i rozwój drugiej osoby, co oznacza dawanie zamiast brania lub wykorzystywania. Aby to zrobić, zasadniczo musimy postrzegać naszego partnera jako kogoś bardzo cennego, z potencjałem rozwoju.

Kiedy rodzice się rozstają, z którym z nich powinny zostać dzieci?

Odpowiedź Lamy Ole:

W ludzkim ciele odradzasz się jako kobieta, jeżeli masz silniejszy związek z ojcem, a jako mężczyzna, gdy masz silniejszy związek z matką. To znaczy, że dziewczynki czują mocniejsze przyciąganie do ojca, a chłopcy do matki. Na przestrzeni życia może się to zmieniać z powodu innego rodzaju karmy. Uważam, że najprostsze rozwiązanie jest takie, żeby dzieci zamieszkały z tym rodzicem, który znalazł nowego partnera mającego dobry związek z tymi dziećmi. Szczególnie sprawdza się to, gdy jedno z rodziców nie ma nowego partnera. Rodzina jest z całą pewnością lepsza niż samotny rodzic, chyba że związek z tym rodzicem jest wyjątkowo silny.

W większości przypadków polecam stworzenie poszerzonej rodziny, na przykład tak, jak to robią Nepalczycy. W ich kulturze poprzedni partnerzy i ich nowi partnerzy tworzą dwie rodziny w jednej, gdzie dzieci mogą utrzymać dobry związek z obojgiem rodziców. W tej sytuacji ważne jest, żeby poprzedni partnerzy nie czuli gniewu do siebie, z powodu porzucenia. Obie strony powinny być zadowolone, kiedy się rozstają.