Co jest lepsze, długoterminowy związek czy dużo przelotnych znajomości?

Odpowiedź Lamy Ole:

Na ten temat jest wiele różnych opinii. Na przykład Duńczycy mówią: „Po co unieszczęśliwiać jedną osobę, skoro możesz uszczęśliwić wielu ludzi?”. To była dobra opcja przed pojawieniem się AIDS. Wraz z AIDS dni łatwej i radosnej miłości odeszły do przeszłości. Od tego czasu jest to bardziej ryzykowne i powinniśmy uważać i zabezpieczać się.

Trzeba też się starać, żeby nie łamać zbyt wielu serc. Rozumiem przez to, że od razu należy wysyłać wyraźne sygnały. Jeśli chcesz tylko krótkiej znajomości, bądź szczery od samego początku – nie obciążaj się fałszywymi obietnicami lub innymi nieprzyjemnymi sytuacjami. Miłość powinna być źródłem radości, a nie trudności.

Jeśli zakochujemy się w kimś, kto jest w związku, co najlepiej zrobić?

Odpowiedź Lamy Ole:

Jeżeli istniejący związek układa się dobrze i oboje partnerzy cieszą się swoim towarzystwem, poszukałbym innej damy lub dżentelmena. Nawet jeżeli istnieją oczywiste oznaki, że związek już dobrze nie funkcjonuje, poczekałbym, aż rozpuści się karmiczne połączenie między partnerami.

Jeżeli para połączy się zbyt wcześnie, podczas gdy były partner jest totalnie nieszczęśliwy z powodu rozstania, wówczas powstaje negatywna karma. Należy poczekać, aż związek rozpadnie się sam. A kiedy to się stanie i dawni partnerzy będą mogli sobie dobrze życzyć, nowy związek też będzie dobry.

Kiedy czujemy nagły pociąg do kogoś, dzieje się tak dlatego, że mamy więź z osobą, która stanęła na naszej ścieżce. I nie ma możliwości moralnego osądu w tej sprawie. Nigdy bym tego nie osądzał. Niemniej jednak warto nie podążać za nowym uczuciem natychmiast; może być silne, ale może też szybko przeminąć.

Jednym z powodów, dla których nie warto się spieszyć z wchodzeniem w nowy związek, jest to, że przyczyną spotkania ludzi mogą być zarówno dobre, jak i złe działania z przeszłości. Już po krótkim czasie można wyczuć czy łączy nas coś pozytywnego, czy negatywnego. W sytuacji, gdy wszystko staje się coraz trudniejsze, a z drugą osobą wiąże nas coś niedobrego, wciąż macie szansę się rozejść. Właśnie dlatego nie warto rezygnować za szybko z tego, co już mamy, tylko po to, żeby dostać coś, czego nie jesteśmy pewni. To moja rada. Bądźcie uważni – zarówno dobre, jak i złe działania są jak klej i wiążą nas ze sobą.

Czasami do partnerstwa może wkraść się nuda. W takim przypadku relację może ponownie wzmocnić i przywrócić do życia nowy zawodnik, który na krótko dołączy do gry. Ta rada jest ważna dla ludzi świeckich. Pamiętajcie jednak, że celem jest utrzymanie związku, zwłaszcza jeśli są dzieci.

Dla joginów ważne jest coś jeszcze. Chodzi o to, by wykorzystać seksualność do stworzenia jak największej radości i rozwijać się jak najszybciej. Dla joginów kluczowe jest więc poznawanie ludzi, z którymi praktykujemy oraz doświadczenie dużej ilości przestrzeni i szczęścia. I tutaj niekoniecznie ogranicza się to do jednej osoby. Można pozwolić sobie na inspirację od kilku partnerów.

Słyszałem kiedyś od ciebie, że gdy kobieta ma romans, jest to bardziej niepokojące dla związku, niż kiedy mężczyzna ma romans. Co dokładnie miałeś na myśli?

Odpowiedź Lamy Ole:

Zawsze mam bliski kontakt z ludźmi. Przychodzą do mnie i piszą listy z prośbą o radę. Dlatego widzę pewne wzorce. Mogą nie być widoczne u wszystkich, ale powiedziałbym, że istnieją w większości przypadków.

Na podstawie tego, co widziałem i słyszałem, uważam, że dla kobiety ważniejszy jest poziom mentalny związku, podczas gdy dla mężczyzny poziom fizyczny. Dopóki mężczyzna nie buduje relacji zaufania z inną kobietą, partnerka nie poczuje się zbytnio zaniepokojona, jeżeli jej partner od czasu do czasu bawi się gdzie indziej. Z drugiej strony kobieta może mieć na ścianie plakaty gwiazdorów filmowych i nie przeszkadza to mężczyźnie, dopóki czeka na niego obiad, gdy wraca do domu. Zarazem jednak nie chce, żeby sypiała z innymi. Poziom fizyczny jest ważniejszy dla mężczyzny, podczas gdy poziom mentalny jest ważniejszy dla kobiety.

Dość często romans ma inne znaczenie dla obojga – z pewnością istnieje tu różnica. Jeśli mężczyzna ma romans, może to wynikać po prostu z jego dobrego humoru. Wychodzi, bawi się, budzi się w cudzym łóżku, sprawdza czy ona jest blondynką, czy rudą, a potem wraca do domu i zapomina o tym. Ale jeżeli robi tak kobieta, to w większości przypadków w jej związku coś kuleje. Kiedy kobieta ma romans, mówi to więcej o stanie związku niż w przypadku mężczyzny. Dlatego powstało powiedzenie: „Nieważne, co robi Cezar; lepiej zobacz, co robi żona Cezara, a odkryjesz prawdziwy stan narodu”.

Mówi się, że należy unikać wyrządzania cierpienia w sferze seksualnej. Jeśli jednak ktoś nie chce być monogamistą, dzieje się to dość szybko, prawda?

Odpowiedź Lamy Ole:

Tak to prawda. Seksualność oznacza także cierpienie. To bardzo silna rzecz. Pożądanie jest najsilniejszą z emocji; jest przyczyną naszego ludzkiego odrodzenia.

Ludzie traktują swoje emocje poważnie. Dlatego powinniśmy być ostrożni i nie łamać serc bez powodu. Łamanie serc nie jest dobrym sportem! Na początku można uznać się za kogoś wyjątkowego, kto jest ponad tym całym dramatem. Ale pewnego dnia pojawi się ktoś, kto tobie z kolei złamie serce. Może się zdarzyć, że jeden partner w związku zakocha się w kimś innym. Zawsze jednak należy starać się postępować w sposób możliwie odpowiedzialny.