Odpowiedź Lamy Ole:
Znam tylko jeden dobry sposób zakończenia związku w taki sposób, żeby oboje partnerzy wyszli z tego bogatsi. Trzeba od samego początku przyzwyczaić się do życzenia byłemu partnerowi wszystkiego co najlepsze, przez cały czas. Jeżeli wmiesza się w to myślenie typu „zwycięstwo – porażka” – nikt się nie uwolni. Po prostu z zasady wyrażajcie dobre życzenia; dawajcie sobie nawzajem wszystko co najlepsze i szczodrze dzielcie się tym, co macie. Jedyny wyjątek stanowi sytuacja, gdy druga osoba wykorzystuje waszą szczodrość. W tym przypadku negatywne nawyki będą się w niej wzmacniać i wtedy najlepiej jest je odciąć.
Kiedy dwie nowoczesne, utalentowane, humanistycznie nastawione osoby się rozchodzą, bo wyczerpała się ich wspólna dobra karma lub nie stworzyły jeszcze razem nowej dobrej karmy, wtedy radziłbym rozstać się tak, żeby wygrały obie strony. Oboje powinni poczuć się po wszystkim dobrze i pozostać przyjaciółmi. Nie należy z tym wiązać poczucia straty czy ograniczenia, ponieważ wtedy ciągniemy za sobą wszystkie te trudności, których doświadczyliśmy. Jeżeli związek zakończył się jakiś czas temu, możemy życzyć sobie z oddali wszystkiego najlepszego.